Wieczór Andrzejkowy
Zmrok zapadł w wieczór Św. Andrzeja. Czarnoksiężnik bez twarzy dostał kolejną szansę, by odnaleźć, wśród wiedźm, przepowiadających ludziom los, tą, która rzuciła na niego czar. Dotarł i do nas, gdzie czarownice przygotowały wiele atrakcji. Było strasznie, ale wesoło i każdy bawił się super. Niestety żadna wiedźma nie odczarowała czarnoksiężnika i pozostał bez twarzy czekając na kolejną szansę….
28 listopada w internacie odbyły się Andrzejki. W rolę czarnoksiężnika bez twarzy wcielił się p. Wojtek, a czarownicami były: P. Sylwia, p. Ola, p. Monika, p. Justyna i p. Zosia. Każdy mógł sprawdzić co los chce mu powiedzieć. Było wróżenie ze szpilek, łupinek orzecha, ciasteczek, kręcącej butelki, latających duszków, owoców i na wiele innych sposobów. Aby wychowankom nie brakło siły podczas zabawy mogli częstować się zaczarowaną zupą dyniową.
Wszystko wśród latających nietoperzy, miauczących kotów i śmiejącej się ze wszystkich czarownicy. Zabawa była wspaniały, oby tylko wróżby się spełniły.
Opracowała. Sylwia Kanicka